Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 7 maja 2009 r. (sygn. IV CSK 27/09), po rozstaniu życiowych partnerów każdy z nich może się domagać zwrotu nakładów poczynionych na majątek partnera w czasie konkubinatu. Natomiast w razie śmierci partnera adresatami takiego żądania będą jego spadkobiercy.

Orzeczenie wydane zostało w oparciu o następujący stan faktyczny:

Maria K. a Krzysztof B. Byli związani na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku. W 2002 roku Maria K. Zmarła. W czasie wspólnego życia, w latach 80., wspólnie postawili dom mieszkalny na działce będącej własnością Marii K.

Po śmierci Marii K. całą nieruchomość odziedziczył jedyny jej spadkobierca – syn Waldemar K. Wystąpił przeciwko konkubentowi matki do sądu o wydanie nieruchomości i opuszczenie jej. W odpowiedzi Krzysztof B. wniósł sprawę przeciwko synowi konkubiny o zwrot nakładów poczynionych na jej majątek. Domagał się najpierw 160 tys. zł, potem podwyższył roszczenie do 170 tys. zł. Do rozstrzygnięcia sprawy o zwrot nakładów sprawa wniesiona przez Waldemara K. o wydanie nieruchomości została zawieszona.  Jednocześnie konkubent odmówił wydania nieruchomości, powołując się na prawo zatrzymania przysługujące mu na podstawie art. 461 kc do czasu rozliczenia.

Sąd I instancji najpierw żądanie konkubenta w całości oddalił, ale rozpatrując sprawę ponownie, po apelacji wygranej przez Krzysztofa B., uwzględnił je w całości.

W toku postępowania Sąd ustalił, że Krzysztof B. i jego partnerka ponosili nakłady na jej nieruchomość wspólnie, ale jego udział wynosi 80 proc., a jej tylko 20 proc. Po śmierci partnerki Krzysztof B. poniósł dodatkowo nakłady na instalację wewnętrzną w kwocie 35 tys. zł.

Sąd przyjął stan nakładów z dnia ich ponoszenia, ale cenę z dnia wyrokowania, bez uwzględniania amortyzacji czy stopnia zużycia. Biegły wycenił ogólną wartość wszystkich tych nakładów na 324 tys. zł. Krzysztof B. żądał więc mniej, niż wynikało z wyliczenia jego udziału. Sąd przyznał mu też odsetki za zwłokę od kwoty 160 tys. zł od daty wystąpienia z roszczeniem o zwrot nakładów, a od 10 tys. zł – od daty rozszerzenia roszczenia.

Sąd II instancji zaakceptował to rozstrzygnięcie.

Na powyższe rozstrzygnięcie Waldemar K. Złożył skargę kasacyjną, w której kwestionował przede wszystkim przyjęty przez sąd sposób ustalenia nakładów, prowadzący do tego, że ich wysokość przekracza, i to znacznie, wartość całej spornej nieruchomości.

SN uwzględnił skargę kasacyjną. Uchylił wyrok sądu II instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Nie zgodził się jednak ze skarżącym, że prawną podstawą rozliczenia nakładów poczynionych w czasie konkubinatu przez jednego z partnerów na majątek drugiego powinien być art. 266 k.c., mówiący o zwrocie nakładów na nieruchomość samoistnego posiadacza. Krzysztof B. nigdy bowiem nim nie był.

Sędzia Irena Gromska-Szuster uzasadniała:  „Sądy prawidłowo przyjęły, jako tę podstawę art. 405 k.c. o bezpodstawnym wzbogaceniu. Ustanawia on fundamentalną zasadę: kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. (…) Sądy przyjęły jednak błędną koncepcję rozliczenia – zaznaczyła sędzia. Jeśli jego podstawą jest art. 405 k. c., ich wartość należy ustalić według nie tylko ceny, ale i stanu z dnia orzekania, a nie ich ponoszenia. W takim wypadku odsetki ustawowe należą się od daty wyrokowania, a nie wniesienia powództwa, jak błędnie przyjęły sądy”.

Za bezpodstawny uznał SN zarzut, że powództwo o zwrot nakładów było przedwczesne, bo w chwili jego wnoszenia nieruchomość nie została zwrócona. Nie było przedwczesne, skoro Waldemar K. wystąpił do sądu o jej zwrot – tłumaczyła sędzia.

Jednocześnie toczy się sprawa wniesiona przez spadkodawcę o wynagrodzenie za bezumowne używanie nieruchomości. Sąd II instancji zasądził na rzecz Waldemara K. 46 tys. zł, ale w apelacji Krzysztof B. zakwestionował kwotę przekraczającą 28 tys. zł.

 

Prawo zatrzymania

Zobowiązany do wydania cudzej nieruchomości czy innej rzeczy może ją zatrzymać aż do czasu zaspokojenia (spłacenia) lub zabezpieczenia przysługujących mu roszczeń o zwrot nakładów. Na tym polega prawo zatrzymania zapisane w art. 461 § 1 kodeksu cywilnego. Prawo to nie przysługuje, gdy obowiązek wydania rzeczy wynika z czynu niedozwolonego albo gdy chodzi o zwrot rzeczy wynajętych, wydzierżawionych lub użyczonych